Forum www.ycd.fora.pl Strona Główna
  FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 
Zbigniew Karbowski "Zibi"

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ycd.fora.pl Strona Główna -> Wszyscy uczestnicy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natty
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krosno

PostWysłany: Nie 22:50, 02 Gru 2007    Temat postu: Zbigniew Karbowski "Zibi"
Rapujący, super pozytywnie emanujący tancerz z którym pewnie każdy chciałby iść na imprezę, albo przynajmniej pogadać. Ma również talenty humanistyczne, o czym można się przekonać czytając poniższą ankietę (lub słuchając jego rymów)Smile

1. Czy masz swoją ksywkę albo pseudonim artystyczny?
Zibi.

2. Ile miałeś/aś lat gdy zacząłeś/aś tańczyć?
Miałem 10 lat, kiedy mamunia moja przeukochana zapisała mnie na kurs tańca towarzyskiego.

3. Na pewno ciężko pracowałeś/aś na swoje obecne umiejętności, czy kiedykolwiek pobierałeś/aś lekcje tańca lub trenowałeś/aś? Jeśli tak, to opowiedz o tym.
Trenowałem taniec towarzyski przez prawie dziesięć lat. Przewinąłem się przez trzy kluby wrocławskie („Latina”, S. T. T. A. i W. Jabczyńskich, S. T. T. E. Tlach). Pobierałem lekcje indywidualne u Artura Pawlowicza, który zresztą nadał mi ksywkę ZIBI. Głównie z powodu braku mamony musiałem na chwilkę zakończyć karierę taneczną. Po tych kilku latkach kręcenia bioderkami, wciskania się w obcisłe ciuszki, pudrowania swojej maski, postanowiłem trochę zmężnieć i zapisałem się na zajęcia KARATE GOYO-RYU. Z powodu mojego ambitnego podejścia do sparingów moje mizerne ciało nabrało kolorów tęczy od licznych sińców i stłuczeń. Nie mogłem pozwolić na taki obrót sprawy studiując wówczas na wrocławskim AWF-ie, gdzie egzaminy wymagały ode mnie pełnej sprawności. Wróciłem zatem ponownie do tańca, tym razem przyszedł czas na Hip-Hop. Razem z kumplem, z którym robiłem instruktorkę z aerobiku (Rafał Lach), zaczęliśmy propagować ten styl taneczny wprowadzając go do klubów fitness w program zajęć. Chcąc profesjonalnie zająć się Hip-Hopem zapisałem się do klubu tanecznego „Danselen”, gdzie już po półtora miesięcznym ćwiczeniu, przejąłem zastępstwo i od tej pory już uczyłem, a nie byłem uczony. Okazało się szybko, że we Wrocławiu było i nadal jest wielkie zapotrzebowanie na instruktorów tańca. Pochodząc z ubogiej rodziny, wziąłem na swoje barki mnóstwo prowadzeń obstawiając dwa kluby fitness („Nefretete”, „Centrum Biskupin”), dwa kluby taneczne („Danselen”, „Zgraja”), Operę Wrocławską, „Wrocławskie Centrum Twórczości Dziecka”, także dodatkowe warsztaty taneczne w szkołach. Kiedy otrzymałem tytuł magistra, a tytułem mojej pracy było: „Kultura HIP-HOPu – charakterystyka, stopień upowszechnienie i podstawy rozwoju”, zacząłem uczyć w Państwowym Pomaturalnym Studium Kształcenia Animatorów Kultury i Bibliotekarzy we Wrocławiu na kierunku Taniec. Obecnie zdałem egzamin na nauczyciela kontraktowego i dodatkowo będę prowadzić wychowanie fizyczne w tejże szkole. Nie mając czasu, ani funduszy na rozwijanie swojego warsztatu tanecznego, spędziłem wiele godzin przed ekranem telewizora i monitora podchwytując nowe style taneczne.

4. Jeśli miałbyś/miałabyś określić swój styl tańca, jakbyś go nazwał/a?
Mój styl taneczny jest ostry jak brzytwa. Uwielbiam cięte ruchy. Zdecydowanie wolę wiedzieć co tańczyć, jak tańczyć by móc dopracowywać swoje wystąpienie do szczegółów.

Spotykam się jeszcze z takim nastawieniem, że taniec jest wyłącznie dla kobiet. Chcę udowodnić, że facetowi też wypada tańczyć i że może to zrobić na męski sposób.

5. Dlaczego akurat taniec? Co czujesz kiedy tańczysz? Co takiego wyjątkowego jest w tańcu?
Kiedyś Piotr Małecki powiedział do mnie: „Jakbyś mógł, to byś świecił”. Kiedy tańczę, czuję, że błyszczę, staje się kimś i staram się, by te światło docierało do jak najszerszego grona. Taniec przynosi mi radość i jest jednocześnie najlepszym sposobem na ukazanie jej innym.

6. Czy taniec to Twoja jedyna pasja? Jakie inne talenty i hobby posiadasz?
Rapuję sam dla siebie. Nagrałem ponad sto utworów, które w całości traktuje jak swoistego rodzaju pamiętnik. Gdy przesłuchuję starsze kawałki, sam się sobie dziwię, jak miałem wówczas namielone w garnku. Mam na swoim koncie także parę teledysków z których czerpię najwięcej satysfakcji.

7. Kto jest Twoim idolem, mistrzem, wzorem do naśladowania? Czy masz ulubionego tancerza/choreografa, którego taniec podziwiasz?
Moim wzorem do naśladowania jest przede wszystkim moja Mama. To jakim jestem człowiekiem, zawdzięczam przede wszystkim Jej. Zawsze była za mną, wierzyła i widziała we mnie potencjał. Dawała mi i mojemu bratu więcej, niż sama kiedyś miała. Nauczyła mnie żyć, wpoiła hierarchię wartości, otrzymałem od Niej mnóstwo ciepła i za to Ją kocham.

8. Czy masz na swoim koncie jakieś profesjonalne występy? Role w musicalach, pracę w teatrze, występy w teledyskach? Pochwal sięSmile
Mam za sobą 113 turnieji tańca towarzyskiego, w tym dwa z Mistrzostw Polski ze średnim sukcesem oraz setki małych pokazików, które raczej nic nie wniosły do mojego życia.

9. Czy ktoś z Twoich bliskich/rodziny również tańczy zawodowo/profesjonalnie?
Obecnie nie. Jestem takim tanecznym rodzynkiem.

10. Jakie jest Twoje niezapomniane wydarzenie, największe przeżycie związane z tańcem?
Najbardziej pamiętam turniej tańca towarzyskiego w Hamburgu, gdyż tuż po nim pojechaliśmy do pobliskiego wesołego miasteczka HYDE PARK. Spędziłem tam dwie godziny i udało mi się skorzystać z wszystkich atrakcji. Czułem się jak w jakieś zaje....tej bajce.
11. Jakie oczekiwania/nadzieje wiążesz ze swoim udziałem w programie YCD? Na pewno chcesz wygrać….Smile Ale jakich jeszcze rezultatów oczekujesz po występie w tym programie?
Chciałbym coś znaczyć w świecie tanecznym, być rozpoznawalnym wśród innych tancerzy, instruktorów, trenerów oraz sędziów. Nie mogę brać udziału w turniejach z moja grupą, gdyż zabrania się tego instruktorom, stąd ciężko było mi się wypromować. YCD pozwala mi pokazać swoje dotychczasowe i całkiem nowe umiejętności.

12. Gdzie chciałbyś być za 10 lat i co chciałbyś robić?
Miejsce jest mi obojętne, byle bym był otoczony życzliwymi mi ludźmi. Mogę robić wiele przeróżnych rzeczy, chciałbym jedynie by przynosiły one radość mi i otoczeniu.

13. Twoje motto życiowe?
Just smile!

14. Trzy życzenia do złotej rybki?
Chciałbym, by poprawił się standard życia mojej mamy.
Chciałbym wytrenować finalistów Mistrzostw Polski
Marze o bylejakiej furze, która się nie będzie psuła.

13. Jakiej muzyki słuchasz i do jakiej muzyki uwielbiasz tańczyć?
Słucham polskiego Hip-Hopu, a tańczę do zagranicznego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ycd.fora.pl Strona Główna -> Wszyscy uczestnicy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group Airhead theme by Zarron Media 2003



Regulamin